niedziela, 30 sierpnia 2015

Sówki nr 2-4



Ostatni czas był dla mnie bardzo pracowity.
Szyłam kolejne sówki, na XV Jarmark Podhalański dla 

Dzisiaj kolekcja w kratkę :-)


Oczy, dziób - wykonane z filcu,
zakupionego w Artistico.


Tasiemki do zawieszenia,
 również ze sklepu Artistico. 


Każda sówka, ma wszywane moje logo, 
oraz dołączoną metkę informacyjną.

Logo zaprojektowane przez Firmę Bitbee na allegro, 
metki wszywane wykonała FIRMA GRG .

  
Tkaniny to 100 % bawełna.


Wkład: 100 % włókno poliestrowe 


Tkaniny kupione w :


Cała kolekcja w kratkę...


Sówki przed odlotem na Jarmark Podhalański
przysiadły na storczyku i mojej półce. 

Kolejne sówki już niebawem :-) 

czwartek, 6 sierpnia 2015

Sowa nr 3



Jakiś czas temu na powstała pierwsza sowa, na prezent, dla koleżanki mojej siostrzenicy. Pokazywałam ją TUTAJ.
Następną uszyłam na konkurs sklepu HOUSE OF COTTON
można ją zobaczyć TUTAJ


 Zabawa moich siostrzenic w czasie  Craftshow, uświadomiła mi , że taka poduszka, może być świetną nie tylko poduszką , ale zabawką.
Dzieci czasami swoimi zabawami, zainteresowaniami, 
podpowiadają mi pomysły. 
I wtedy doznałam olśnienia-przypomniałam sobie, długie godziny spędzone w szpitalu moich synów (wtedy byli jeszcze słodkimi maluchami), ich płacz.
Pracując zawodowo w szpitalu znam przepisy SANEPIDU i wiem, że nie można przynosić tam pluszaków, a jak już uda się przemycić, to muszą już zostać w oddziale.

Natomiast można mieć własną piżamkę, podusię.
I to był pomysł, żeby uszyć więcej takich sowich poduszek, które idealnie spełnią rolę przytulanki, zabawki, podusi, a którą łatwo można wyprać.


Najpierw szyję kolorową powłoczkę. 
która ma  uszy, nogi i skrzydła. 


Każda sowa musi mieć duże oczy
i obowiązkowo rzęsy.

 
Podusia jest nieco większa od standardowego
"jasia" 40x40


Do środka sama szyję wkład poduszki. 
w kształcie korpusu sowy.


Uszy, skrzydła i nogi szyję identycznie , 
jak podkładki,tyle, że nie prasuję ich, tylko zostawiam, 
takie mięciutkie i puchate.


Wiem, że dzieciaki lubią takie podusie.

U mnie powstało ich więcej, teraz czas pokazać je. 
Niby takie same, ale każda inna.

niedziela, 2 sierpnia 2015

Letni mini hafcik.



Dzisiejszy post poświęcam specjalnie Madzi, 
która cichutko obserwuje mojego bloga od samego początku.
Od czasu , gdy zaczęłam pisać na MAGII KRZYŻYKÓW.
Dotarła do mnie wiadomość, że Magda czeka na moje hafty. 


Haft krzyżykowy to kiedyś była moja pasja.
Dzień bez haftu, był dniem straconym i nagle coś pękło. 
Kiedy 4 lata temu przeprowadziłam się na inne mieszkanie, przestałam haftować. Nie umiem powiedzieć dlaczego ???
Nie ukończyłam żadnego haftu, nawet nie mam już tego co dawniej, że widzę nowy wzór i wiem, że chce to mieć, zrobić kiedyś.

Zaczęłam kilka prac, ale na kilku krzyżykach temat się skończył i powiększyły liczbę moich "ufoków". 

Latem ubiegłego roku zmobilizowałam się i powstał jeden, jedyny mini hafcik :


Letnie nasturcje...


Wzór pochodzi z archiwalnego nr Rico,
 ale teraz nie pamiętam z którego nr.


Z Założenia jest to wzór na serwetkę, 
ale ja wykorzystałam go inaczej...


Powstała mini poduszka na szpilki,
jako drobny upominek dla pewnej krawcowej.


Poduszka jest wykończona drobnymi koralikami.