środa, 4 czerwca 2008

Mewy kolejna odsłona.



Dzisiaj kolejna odsłona mewy. Niewiele wyszyłam , ale dziś chyba lepiej widać efekt białej muliny Royal DMC. Wczoraj mąż kupił mi jeszcze czarną Royal DMC i jej także użyłam do wyszycia końcówek skrzydeł i do konturów.


Niewiele , a to dlatego ,że po nocce dobrze mi się spało w dzień. Przez miesiąc urlopu odwykłam od zarwanych nocy.

 A od rana pogada też była senna , bo lał deszcz, który u nas był już bardzo potrzebny.


Ostatnie zakupy.
 
 
Wczoraj przed pracą wstąpiłam do Biedronki i kupiłam fajny tekstylny koszyk za niecałe 20 zł. Mnie ten koszyk przyda się jak będę jechać na wieś i nad morze ,aby spakować moje hafty. Do ogrodu na wsi też łatwiej będzie zabrać moje robótki. Jest bardzo pojemny i można go poskładać i nie zajmuje wiele miejsca.
 

 



Widoczna w środku kosmetyczka świetnie pasuje kolorystycznie do koszyka , a kupiłam ją z nr 20/21 Przyjaciólki również z myślą o haftach.
 
Dzisiaj nie odmówiłam sobie kupienia letniej torby , która jest dołączona do Vivy.
 
 


Ta torba dała mi do myślenie czy uszyć moją letnią torbę z mewą z tkaniny w odcieniach błękitu jaką kupiłam , czy też nie pomyśleć o uszyciu białej torby z granatowym haftem??
Mam nad czym myśleć, a jutro kolejny dzień w pracy i niestety nie znajdę czasu na XXX :((

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz