Dzisiaj
pierwsza niedziela wakacji, czas rodzinnych wypadów w plener. Niestety
ja dzisiaj od rana siedzę w pracy. Mam jeden z tych długich 24
godzinnych dyżurów. Ktoś musi się opiekować chorymi. Dzisiaj mam jeden z
cięższych dyżurów. Jednak w chwilach między obowiązkami czytam sobie
książkę , którą pragnę polecić.
Jest to pełna czułości psychologiczna powieść o potędze przebaczenia, o tajemnicach , których dochowujemy i które ujawniamy...
Podczas
zimowego spaceru po lesie dwunastoletnia Nicky Dillon i jej ojciec
znajdują porzuconego na śniegu noworodka. Tylko przypadek, że wybrali tę
właśnie drogę sprawił iż dziecko przeżyło. Próbując się dowiedzieć
czegoś o rodzinie znalezionej dziewczynki , Nicky poznaje te strony
życia dorosłych, o których istnieniu nie miała pojęcia. I zaczyna
zadawać pytania o swoje dawne życie. Dlaczego ojciec przeniósł się na
odludną farmę? Jak uporać się z tragedią, która niedawno ich dotknęła?
Pojawienie się tajemniczej Charlotte sprawi, że Nicky i ojciec
zrozumieją , jak ważna jest rodzina...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz