Ostatnio, wzięło mnie na szycie. Powstała, kolejna bajecznie kolorowa podusia, tym razem w kształcie sowy. Podusia była prezentem dla 4-ro letniej Martynki, koleżanki, naszej Nicoli.
Pierwszy raz szyłam taką poduszkę.
Nie miałam wykroju, sama musiałam go sobie zrobić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz