A jednak dobrze mnie znacie i w większości dobrze odgadłyście, będzie torba plażowa z motylem. A turkusowa, bo od ubiegłego roku mam kostium kąpielowy w tym kolorze: Zdjęcie z ubiegłorocznych wakacji zapożyczone z mojego pierwszego bloga. Drugi kostium mam różowy, stąd musiały być te dwa kolory :)
Haft maszynowy, zrobiony "hafciarką"
...albo telefon, którego też wiecznie szukam w torebce.
W środku , jest różowa podszewka z bawełny.
Wszystko to , co trzeba chronić przed ziarenkami piasku. Gotowa kosmetyczka znów trafiła w rączki siostry :
... i została ozdobiona cyrkoniami na gorąco przyklejanymi. Czasami przybory do robienia kartek , zdają egzamin w krawiectwie.
Jeszcze zbliżenie ozdobionego motylka. Całość bardzo mi się podoba :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz