Dawno nic nie szyłam, ale zostałam zmobilizowana,
zamówieniem na etui do netbooka, dla ośmiolatki.
Zamówienie dostałam na kilka dni przed urodzinami i miał być
z myszką Miki.
Nie zastanawiając się zbyt długo zaczęłam szycie.
Niestety w Polsce jeszcze nie ma materiałów z myszką Miki, a te dostępne za pomocą internetu, są kosmicznie drogie.
Czas oczekiwania jest długi, a tu czas naglił.
Poradziłam sobie robiąc aplikację.
Po raz pierwszy pikowałam wzór przy użyciu stopki do cerowania.
A wzór główek Miki, pikowałam po kartce z wzorem.
Kolejny krok do przodu w nauce :)
Spełniłam oczekiwania i jest Miki w aplikacji, pikowaniu
i na taśmie wykończeniowej wygrzebanej z moich zbiorów tasiemek.
Zakończenie zamka, zrobiłam ozdobnie.
Wnętrze etui z tkaniny z motywem Miki
i wszytym uchwytem...
...do przypięcia pendriva.
Całość spełniła oczekiwania zarówno zamawiającej ,
jak i solenizantki.
A to dla mnie wielka radość.
Muszę się poprawić i robić zdjęcia, jak dawniej aparatem. Tym razem chciałam szybko i na skróty, robiłam telefonem, ale jakość ich jest kiepska. Niestety, to nie jedyne zdjęcia do bloga robione telefonem.