W
czasie wyjazdu nie zabrakło krótkich chwil z igłą. Wróciłam do
wyszywania mojej dziewczynki - niewiele przybyło, ale zawsze coś :))
Skończyłam też zaczęty motyw na drugą letnią torbę i wyszyłam na kosmetyczkę.
Nad morzem dokupiłam breloczki i zawieszki do telefonu , które mam nadzieję wykorzystam do szycia torby.
Czyż nie pasują idealnie?
W
Kołobrzegu mam swoją ulubioną pasmanterię , którą za każdym razem jak
jestem w Kołobrzegu odwiedzam. I tym razem ją odwiedziłam i oczywiście
coś kupiłam. Tym razem są to kolorowe kanwy.
Najbardziej cieszę się z tej białej kanwy ze srebrną nitką.
Na
tej żółtej już nad morzem zaczęłam kolejny przerywnik. Jednak
postanowiłam wyszywać dziewczynkę , a przerywnik zostawię sobie na nocne
dyżury w pracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz