czwartek, 30 czerwca 2011

Zabawa kolorami...



Na froncie robótkowym niewiele się dzieje, a to dlatego, że po głowie mi chodzą różne pomysły.
Przekładam moje szmatki w prawo i w lewo, tnę układam, kombinuję...



Nacięłam tych kwadratów chyba z 600 wielkości 10 x 10 cm.


 ... układam, przekładam, przymierzam...



... zszywam i dalej nic z tego.
 
Czas ucieka, a nic konkretnego jeszcze nie powstało, a pomysł nadal rodzi się w głowie.
Jak długo to potrwa i czy coś z tego wyjdzie ???
Sama jeszcze nie wiem.
 
Chłopców w sobotę zawieźliśmy na rekolekcje, więc mogłam zając ich pokój, biurko i tam sobie spokojnie szyć.
 
Szkoda tylko, że pogoda za oknem iście jesienna :(
Szaro, zimno, mokro brrrrrrrrrr.
 
Ciekawe czy coś wyjdzie z tej mojej zabawami kolorami hihihi ???
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz