Dzisiaj
zabrałam się za porządki w moich mulinach. Jest ich tyle, że trudno mi
już było coś znaleźć. Do tej pory trzymałam je w pudełku ułożone
pasemkami posegregowane grupami kolorów. Oglądając blogi haftujących
koleżanek, dostrzegłam jak bardzo u mnie konieczne jest uporządkowanie
ich. Niestety do nawijania na kartoniki nie przekonałam się . Rozważałam
zakup segregatora i szpatułek do przechowywania pasemek, ale mam ich
tak dużo, że zakup byłby bardzo kosztowny. Kupiłam więc woreczki
strunowe, oraz taśmę do metkownic sklepowych, aby opisać moje nici. Od
rana zabrałam się za uporządkowanie nici.
Zaczęłam
od muliny Anchor, bo wydawało mi się , że jest tego niewiele. Po
uporządkowaniu zliczyłam 84 kolory. W niektórych kolorach są po 2 i
więcej pasemek.
DMC
jest , aż 145 kolorów i też niektórych kolorów po kilka pasemek. To są
tylko muliny, których aktualnie nie używam. A mam zaczętych kilka prac
i tam też ładny zbiorek kolorów. Moje nici poukładałam wg. nr, nie wg.
kolorów. Po nr łatwiej będzie odszukać te potrzebne. Do woreczków
wkładałam fabrycznie zwinięte pasemka , z fabrycznym nr. W czasie
wyszywania muliny mam poukładane w pudełku, a rozdzielone pasemka na
kartoniku ze znaczkiem wg. schematu wzoru i nr nici.
Muliny Anchor i DMC są ułożone w dwóch różnych pudełkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz