Skończyłam
metryczkę , były momenty, że miałam ochotę ją głęboko schować. Jednak
zaparłam się i zrobiłam, mimo, że niejeden raz prułam backstiche i
narożniki.
Wyprałam ,wyprasowałam i dzisiaj zaniosłam do oprawienia. Ja prasuję zawsze na lewej stronie i używam krochmalu w spray'u. Wybrałam passpartu w kolorze noska i srebrną ramkę. Jak odbiorę gotowy obrazek to wam się jeszcze pochwalę efektem końcowym :) W związku z mocno odchudzonym budżetem domowym po wakacjach i wydatkach wyjazdowych ( turnus i obóz), moich hafcikowych zakupach , oraz wydatkach przed nowym rokiem szkolnym dziś postanowiłam: 1.Skończyć wszystkie zaczęte hafty zanim zacznę nowe. 2. Do końca roku nie wydawać pieniędzy na hafty - ciekawe czy się uda? :) 3. Jak skończę wszystko co zaczęte - wyjąc z szafy kupione już zestawy. W związku z powyższymi postanowieniami dokupiłam brakujące mulinki i kończę moją latarnię. Dzisiaj już napięłam ją na mój nowy kwadratowy tamborek i zaczęłam wyszywać.
Dzisiaj mój Łukaszek z balkonu zrobił takie zdjęcie: Bardzo mnie cieszy , że cieszy go obserwacja przyrody.
Już w najbliższym czasie obiecuję obozowe wspomnienia wraz ze zdjęciami moich małych dżokejów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz